Rodzinny dom dziecka fundacji Poland House w Indiach.

Poland House to fundacja, która powstała spontanicznie, poza jakąkolwiek polityczną agendą
po to, by zaopiekować się garstką dzieci niczyich w Indiach.
Dzieci, którymi nikt się nie opiekuje, jest w Indiach 30 milionów. To makabryczna statystyka.
Można zareagować na nią przygnębieniem i bezradnością. Można też próbować zmienić los
choć kilkunastu dzieci.
Wierzymy, że wraz z nami, wybiorą Państwo tę drugą opcję.
Pod koniec ubiegłego roku założyliśmy w Indiach rodzinny dom dla osieroconych dzieci. Jest to
pierwszy rodzinny dom dziecka w Zachodnim Bengalu, stanie zamieszkałym przez 90 mln
ludzi.
Dom został już wyremontowany. Obecnie mieszka w nim 3 dzieci i rodzice zastępczy.
W najbliższym czasie zamieszka w nim łącznie 10 dzieci.
W tym karkołomnym przedsięwzięciu napędza nas przekonanie, że indyjskie dzieci są równie
ważne jak nasze własne, tylko potwornie pominięte i zaniedbane. Wiemy też, że dzieląc się i
dając piękniejemy jako ludzie.
Poniżej znajdziecie Państwo linki z informacjami o celach i misji fundacji:
www.polandhouse.org
www.missionrescueoperation.in – link do strony naszego partnera w Indiach,
pomagam.pl/naszedzieci_india – zrzutka.
http://krs.infoveriti.pl – KRS fundacji POLAND HOUSE


Poland House – rodzinny dom dla indyjskich dzieci – to wspólny dar od nas, Polaków. Jako
forma wdzięczności za pomoc w okresie II wojny światowej.
W czasie drugiej wojny światowej Indie zapisały piękną kartę w historii Polski.
Według różnych źródeł, po napaści Armii Czerwonej na Polskę deportowano w głąb Rosji od
800 tys. do ok. 1,5 mln Polaków. W czerwcu 1941 roku, na mocy układu Sikorski – Majski,
Polacy trzymani w radzieckiej niewoli zostają objęci amnestią.
Formuje się armia pod dowództwem generała Andersa, do której z całej Rosji ściągają będący
na wygnaniu Polacy, ale pojawia się pytane:
…. Co zrobić z tysiącami wycieńczonych dzieci, dokąd je zabrać?
Pierwszym krajem, który wyciągnął do Polaków pomocną dłoń były Indie.
Jedną z osób, dzięki której Indie zapisały tak piękną kartę w naszej historii był Maharadża Jam
Saheb Digvijay Sinhji, zawny „dobrym maharadżą”. Poruszony wojenną traumą dzieci, zaprosił
je do siebie, do księstwa Nawanagar. W pobliżu swojej letniej rezydencji wybudował dla nich
nowe osiedle, Małą Polskę. Właśnie tam, w wiosce Balachadi, troskę i domowe ciepło znalazło
600 polskich dzieci.
O swoim wielkodusznym geście, maharadża mówił tak:
„Głęboko wzruszony, przejęty cierpieniami polskiego narodu, a szczególnie losem tych, których
dzieciństwo i młodość upływa w tragicznych warunkach najokropniejszej z wojen, pragnąłem w
jakiś sposób przyczynić się do polepszenia ich losu. Zaofiarowałem im więc gościnę na
ziemiach położonych z dala od zawieruchy wojennej. Może tam w pięknych górach położonych
nad brzegami morza dzieci te będą mogły powrócić do zdrowia, może tam uda im się
zapomnieć o wszystkim co przeszły i nabrać sił do przyszłej pracy jako obywatele wolnego kraju
(…) Jestem niezmiernie rad, że mam możliwość choć w części przyczynić się do ulżenia doli
polskich dzieci…”
W Indiach dom znalazło w sumie ponad 5000 polskich dzieci.

Dzisiaj my, Polacy, jesteśmy w zupełnie innej sytuacji. Możemy okazać wdzięczność i pójść w
ślady Dobrego Maharadży. I tak jak kiedyś on uznał polskie dzieci za swoje, tak dziś my
otwieramy serca mówiąc:
… to nasze dzieci w Indiach.
Dołącz do nas. Dzięki temu wspólnie napiszemy ciąg dalszy tej pięknej historii.

Udostępnij

Mapa dostępności Fundacji Avalon

Równy dostęp do ochrony zdrowia to prawo zagwarantowane konstytucyjnie. Ustawao dostępności zobowiązuje instytucje publiczne, między innymi placówki służby zdrowia, dolikwidacji barier architektonicznych. Rzeczywistość nie pozostawia

Read More »